Katowice po raz drugi
Po porannym sukcesie zdobycia Skarbnika na Rynku w Katowicach po pracy postanowiłam ruszyć do skrytek, do których robiłam już ostatnio podejście. Na pierwszy ogień poszło Światła Katowic #1 - Archikatedra. Kilka dni wcześniej robiłam podejście i musiałam obejść się smakiem mając skrzynkę na wyciągnięcie ręki, ale się nie udało. Następnie przyszła pora na Wlepki industriadowe przy ul. Warszawskiej - OP8YME oraz Wlepki industriadowe przy ul. Mariackiej - OP8YNW. Z obiema poszło sprawnie i szybko. Wszystko jednak dzięki deszczowej pogodzie, gdyż z tego powodu w okolicy raczej nie było ludzi. W planie miałam jeszcze przynajmniej trzy kolejne skrzynki, ale właśnie z uwagi na tę deszczową pogodę stwierdziłam, że jednak przyjdzie na nie kolej innym razem.
Komentarze
Prześlij komentarz