Mój Geocaching

|19.04.2018| Dzisiaj spotkałam się z koleżanką i zabrałam ja albo i ona mnie na spacer po Brynowie. Najpierw podjechałyśmy po moje 2 brakujące skrzynki z serii KATOWICKA ORNITOLOGIA. Cała seria skrzynek jest bardzo fajna i nie sprawiła mi większych problemów. Później przeparkowałyśmy samochód na druga stronę Kościuszki i udałyśmy się na spacer po skrzynki z serii Ligota. Znalazłyśmy 4 i jedną przy muralu przy szkole. Dalej już nie szukałyśmy bo robił się już wieczór i koleżanka nie przygotowana do dłuższego chodzenia się zmęczyła :D Więc wróciłyśmy do samochodu i pojechałyśmy do domu. Fajny dzień i kolejne 6 skrzynek wpadło ☺ KATOWICKA ORNITOLOGIA #2 - DZIĘCIOŁ KATOWICKA ORNITOLOGIA #9 - GIL Ligota #3 Zofia Kossak-Szczucka Ligota #5 Bolesław Leśmian Ligota #6 Stefan Jaracz MURAL PRZY SZKOLE ......... - OP69C6

|13.04.2018| Piątek trzynastego ? Tak, ale to dobry dzień żeby wybrać się na kesze. Oczywiście zaraz jak tylko wyszłam z pracy zaczęło padać, ale w miarę szybko przestało. Tym razem z koleżanką postanowiliśmy zdobyć skrzynkę w nieczynnym przejściu podziemnym. Oczywiście potrzebne były nam latarki, gdzie przydał się mój Krecik. Musze przyznać, że gdyby nie koleżanka to nie wiem czy bym znalazła tego kesza. Szukałam raczej większego logo na ścianie niż faktycznie było i może dlatego go nie wiedziałam. Później zaliczyłyśmy 3 skrzynki z serii #Klimzowiec, ja tylko 1 bo 2 znalazłam już wcześniej. Następnie skierowałyśmy się na Osiedle Tysiąclecia, gdzie udało nam się znaleźć 1 z 3 skrzynek, dwóch pozostałych chyba nie było bo już ludzie przed nami to sygnalizowali. Tak więc piątek trzynastego nie był wcale aż tak pechowy ☺ Przejście - OP4580 Klimzowiec #1 - Młyn Klimzy RNT-06 - OP8657

|12.04.2018 | Udało mi się podjąć 2 Chorzowskie kesze. Pierwszym z nich był mobilniak - KZK GOP, który akurat był na mojej trasie jak wracałam z pracy. Mój pierwszy mobilniak i pojawiły się pewne problemy, ale już uzyskałam bardzo pomocne wskazówki i mam nadzieję, że bezpiecznie ulokuję skrzyneczkę w nowym miejscu. Druga skrzyneczka to GKW #12 Maciejkowice przejazd, skrzynkę wyparzałam na mapie już dzień wcześniej, ale nie miałam wtedy możliwości jej podjęcia. Ta skrzynka jest nowa bo dopiero od 08.04 więc miała dopiero 5 dni i już 2 pierwszych znalazców. Bardzo chciałam znaleźć się na podium i się udało. Podjęłam tą skrzyneczkę jako 3 i tym samym zdobyłam swoje pierwsze TTF (Third to find) - z czego się bardzo cieszę ! A jest z czego bo ledwo udało mi się do niego dosięgnąć.  GKW #12 Maciejkowice przejazd KZK GOP - OP41CB

|09.04.2018| Kolejny spacer po Siemianowicach. Razem z koleżanka wybrałam się na spacer żeby zdobyć jeszcze nie zdobyte skrzynki i żeby koleżanka zdobyła te zdobyte już prze zemnie. Spacer zaczęłyśmy od zdobycia szczytu "Mąt Ewerest". Było się co wspinać, później było co szukać i w zasadzie kesz znaleziony w momencie kiedy zrezygnowawszy już z poszukiwań i miałyśmy schodzić w dól. Koleżanka jeszcze tylko udała się na siku i właśnie wtedy jej oczom okazała się poszukiwana skrzynka :D. To się nazywa mieś szczęście ! Później była jeszcze jedna skrzyneczka, do której robiłam już dwa podejścia, ale w końcu się udało i na koniec zaliczyłyśmy skrzynkę na pływalni miejskiej. Po drodze zaliczyłyśmy jeszcze 5 skrzynek, które ja już znalazłam wcześniej. Na koniec udałyśmy się jeszcze na poszukiwania skrzynki ukrytej przy wiadukcie, ale to miejsce póki co nie zostało jeszcze przez nas odkryte. Może następnym razem będzie lepiej ☺ Mąt Ewerest - OP4B4E Bieg uliczny Korfante

|14-15.04.2018| Miniony weekend minął na podróżach. Mnie jednak nie zdarzyło się jeszcze nigdzie dalej nie jechać na typowy keszerski wypad. Zawsze jak jeździmy głównie na komunikacyjne wycieczki to kesze zbieram tam przy okazji. Tak też było i teraz. W sobotę wybraliśmy się na wycieczkę do Opola. Tam udało mi się zalogować 3 skrzynki. Pierwsza była zaraz przy stacji, druga webcam na rynku - trzeba było zrobić print screena siebie na kamerce i trzecia Wieża Piastowska. Jak dla mnie wynik dobry ☺. Popołudniu wróciliśmy do domu i wybrałam się jeszcze z koleżanka na spacer po Siemianowicach. Na trasie miałyśmy zaplanowane 7 skrzynek. z czego tak naprawdę znalazłyśmy 5 (w tym jednej nie dało się odkręcić), 1 nie było na swoim miejscu. Pisało, że w rogu za rynną, rynna sprawdzona z każdej strony i nic, a do jednej nie doszłyśmy bo zdążyło zrobić się ciemno. Tak więc w sobotę w jeden dzień 8 skrzynek - chyba póki co najwięcej.  Z kolei w niedzielę wybraliśmy się do Łodzi na dzień otwarty

|06.04.2018| Kolejny jak dla mnie owocny dzień w kesze chociaż tylko 4 - dla mnie to i tak dużo :D. Zaraz po pracy udałam się do skrytki o nazwie ŚWIETNY MURAL, ale chyba byłam mało zmotywowana do szukania bo nic nie znalazłam. Później udałam się z siostrą i koleżanką na miasto i zaproponowałam dziewczynom żeby pójść na kesze i żeby koleżanka przy okazji zobaczyła jak to wygląda w praktyce i na czym to polega. Najpierw wybrałyśmy się do skrytki o nazwie Krzywa Wieża - nie szukałyśmy długo, ale zadziwił nas wygląd tego kesza. Drugą skrytką było Zapomniane kino Capitol - tutaj nam poszło równie szybko. Następnie postanowiliśmy poszukać skrytki o nazwie  Głowa króla - mieliśmy najpierw małe problemy żeby odnaleźć się w terenie, ale później koleżanka dostała olśnienia i dotarłyśmy do celu ☺. Na sam koniec wybrałyśmy się tam, gdzie popołudniu zaczęłam sama czyli na  ŚWIETNY MURAL. Tym razem jednak udało mi się znaleźć poszukiwany wcześniej skrzynki. Tak więc dzień owocny i nowy towarzysz

|05.04.2018| Wybrałam się dzisiaj korzystając z bardzo przyjemnej pogody na spacer po Siemianowicach Śląskich. Najpierw wybrałam się na Pływalnie miejską, ale skrytki (M-35) Pływalnia miejska - OP89HX nie znalazłam, w zasadzie nawet nie zaczęłam jej dobrze szukać ponieważ wszędzie mnóstwo ludzi, a na przeciwko boisko. Tak więc odpuściłam sobie to miejsce i wrócę tu w jakiś dzień o poranku. Dalej wybrałam się pod Kościół Św. Krzyża, Willę Fitznera - tutaj spotkałam chyba najlepiej zamaskowany kesz ever. Różniej wybrałam się jeszcze pod wieżę ciśnień  Huty Jedność. Skrytka niby byłą oznaczona jako niebezpieczna bo niby tzreba przejśc przez dziurę w płocie na teren huty, ale na chwilę obecność na terenie huty praktycznie już nic nie ma, jedno wielkie gruzowisko, nie wspominając już o płocie, którego też nie ma. Myśl, że teraz spokojnie można chodzić po terenie i dość sporo ludzi tam się kręci. Później szukałam jeszcze kesza o nazwie - Szlakiem dwunastki 01 - Siemianowice Plac Skagi (je