Mój Geocaching

Z pewnością podczas podróży po aglomeracji nie raz natknęliście się na Franka Myszę - postać sympatycznego gryzonia, który zdobiąc ściany miast, nie stroni od trafnych, często zabawnych komentarzy. Mało kto wie, ale znany w całej Polsce Franek Mysza pochodzi z Rudy Śląskiej. Jej autorem jest Łukasz, który postać Franka Myszy maluje już od przeszło 10 lat. Celem tworzonej postaci jest komentowanie rzeczywistości lub po prostu rozweselanie podróżnych czy pieszych, pojawiając się w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Franek nie zawsze musi wypowiadać jakieś śmieszne hasło, choć zwykle tak jest - tłumaczy artysta. ( Źródło: rudaslaska.naszemiasto.pl ). Mnie tę skrzynkę udało się podjąć zaraz po lodach w pobliskiej odległości, a przez odwiedzeniem Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach. Sama moja wizyta tego dnia w Rudzie Śląskiej spowodowana była pochówkiem w parku Pamięci współpracownika, który niedawno przeszedł na emeryturę. 

W końcu udało nam się wybrać na Skałkę do Świętochłowic. Wycieczka planowana już od jakiegoś czasu, ale wybraliśmy się w pogodę grupo powyżej +30°C. Na początku było jeszcze całkiem przyjemnie, ale robiło się coraz to bardziej gorąco. Nie był to łatwy dzień i pod względem pogody i szczęścia w keszowaniu. Sporo skrzynek nie znaleźliśmy, a wśród tych które nam się udało były te poniższe cztery. Przy pierwszej mieliśmy trochę szczęścia bo skrzynka była na ziemi, a nie tak gdzie być powinna. Przy drugiej na całe szczęście pęseta dała radę, a przy trzeciej opłacała się wytrwałość. Przyznać trzeba, że okolice Skałki bardzo ładne. Ostatni raz byłam tam jakieś 7 lat temu. Tak czy siak zrobiliśmy sobie bardzo fajny spacer w przyjemnej okolicy. Wypełniam Dziurę "SKAŁKA_zapomniana ścieżka" RS -Leszcz scieżka ichtiologiczna - OP8NEZ RS Karaś- scieżka ichtiologiczna - OP8NEX RS Łosos- scieżka ichtiologiczna - OP8NFJ

Od jakiegoś czasu wybieraliśmy się do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego, który znajduje się w Parku Śląskim. Wiedziałam, że na terenie zoo znajduje się jedna skrzynka do podjęcia, a mianowicie - Nilgau - OP6AAE . Kiedyś chciałam już ją podjąć i idąc za punktem na mapie zatrzymałam się na ogrodzeniu terenu zoo więc jasne się dla mnie stało, że jest ona możliwa tylko będąc w środku. Tak też mając to na uwadze udało mi się tam dotrzeć prawie po roku. Zlokalizowanie właściwego miejsca ukrycia skrzynki chwilę mi zajęło, ale się udało i ku mojemu zdziwieniu był to całkiem duży pojemnik. Skrzynka fajna jak i dzień spędzony w zoo. Jednak na taka wycieczkę tzreba liczyć kilka godzin. My spędziliśmy ich tam 5, ale w sumie nie zobaczyliśmy wszystkiego. Panujący upał nas wystarczająco wymęczył. Poniżej także parę zdjęć zwierząt w zoo.

Jakiś czas wcześniej zauważyłam gdzieś informację o organizowanej giełdzie PWG w Krakowie. Od razu stwierdziłam, że super było by pojechać. Jak pomyślałam tak tez zrobiłam. Tego dnia do Krakowa wybrałam się tylko na event. Po godzinie 14 z Katowic pojechaliśmy busem do Krakowa. Z dworca autobusowego przez informację turystyczną spacerkiem na rynek. W informacji turystycznej kupiłam świetne pocztówki z tramwajami i autobusami. Na miejsce docieramy chwilę po 16. Poza organizatorem były tylko dwie osoby. Na szczęście z czasem ludzi trochę przybyło i udało się zdobyć trochę nowych drewniaków do kolekcji. Moim numerem 1 przywiezionym z eventu jest zdecydowanie ten z Bulbasaurem. Event opuściliśmy około godziny 17:30 udając się ud razu na dworzec autobusowy. Wycieczka krótka, ale owocna ☺