Łódzkie keszowanie
Głównym powodem wyjazdu do Łodzi był odbywający się tam meeting postcrossingowy, ale zarazem zorganizowany został także event gecachingowy - Dzień Stemplarza - Geocaching meets Postcrossing . Na event z Katowic nie tylko ja się wybierałam więc w Łodzi była ekipa żeby trochę wspólnie pokeszować. Trochę wspólnie, trochę samemu, ale w sumie udało się mi znaleźć 13 skrzynek. Część z nich była prosta, część trudniejsza, nie wspominając już o tych których nie znaleźliśmy. Mieliśmy takie wrażenie, że łódzkie kesze są "trudniejsze" niż nasze, ale to zapewne tylko wrażenie. Łódź to miasto murali i właśnie łódzkie murale mają mnóstwo skrzynek tworząc geościeżkę nam się udało "liznąć" kilka skrzynek tej geościeżki. Kto wie, może kiedyś uda nam się zdobyć ją w całości, ale nie ma co gdybać czas pokaże. W każdym bądź razie wycieczka do Łodzi na meeting i event była bardzo udana. Udało się podjąć trochę keszy, ale udało mi się także zrobić parę tramwajowych zdjęć, a lubię łódz...